Historia marki Porsche

Porsche to marka samochodów sportowych produkowanych przez Dr. Ing. h. c. F. Porsche AG. Jest to najmniejsza niezależna niemiecka firma produkująca samochody seryjne.

Została ona założona przez Ferdynanda Porsche 25 kwietnia 1931. Pierwszym modelem wyprodukowanym przez porsche był 356 stworzony w roku 1948.

Był to 365 projekt Ferdynanda Porsche. Co ciekawe samochód ten zawierał wiele części (w tym amortyzatory i silnik!) z Volkswagena Garbusa. Pisząc o porsche 365 warto wspomnieć o tym, że jeszcze przed wojną jego twórca stworzył "type 64″ i "Number 1″ co sprawia, że nazywanie 365 pierwszym samochodem wyprodukowanym przez porsche może prowadzić do pewnych sporów.
 Rozwój marki porsche sięga początków XX wieku kiedy to profesor Ferdynand Porsche senior prezentował swoje pierwsze konstrukcje. Poniżej przedstawiam kilka najbardziej znaczących osiągnięć w dziedzinie innowacji jakich dokonało Porsche.
1948 - Pierwsze Porsche, Typ 356 Nr. 1. Samochód posiadł aluminiową karoserię, aluminiową obudowę skrzyni korbowej oraz głowice cylindrów.
1950 - Ciągnik Porsche wyposażony był w dwucylindrowy silnik aluminiowy (Typ AP 17).
1951 - Synchronizacja pierścieniowa firmy Porsche. Do roku 1968 powstawało rocznie na całym świecie, wg systemu Porsche, ponad milion skrzyń biegów.
1952 - Chromowane cylindry aluminiowe w silniku 356 o pojemności 1,3 litra. Udogodnienie: odporna na zużycie powierzchnia ślizgowa z dobrym smarowaniem.
1954 - Synchronizacja Porsche we wszystkich samochodach sportowych biorących udział w wyścigach Grand Prix.
1955 - Prezentacja samolotowego silnika Porsche o pojemności 1,6 litra (Typ 678). Pierwsze niemieckie auto z szybą przednią o wypukłym kształcie ze szkła klejonego - Porsche 356 Speedster.
 Rozpoczyna się seryjna produkcja silnika z królewskim wałkiem rozrządu (Typ 547 tzw. silnik "Fuhrmanna"): czterocylindrowy Boxer, o pojemności 1,5 litra i mocy 100 KM przy 6.200 obr/min.
1956 - Pierwsze zwycięstwo Porsche 550 A Spyder w klasyfikacji generalnej Rajdu Targa Florio.
 W 1953 r. zaprezentowano samochód stricte wyczynowy oparty o rozwiązania z dotychczas produkowanego modelu. Było to Porsche 550 Spyder (1,5 litra, 117 KM przy 7.800 obr/min) osiągające 220 km/h. Lekkie nadwozie (masa własna 550 kg!) i mocny silnik zapewniały świetne osiągi, co przełożyło się na sukcesy sportowe. W popkulturze, Porsche 550 zapisało się również przez tragiczny wypadek Jamesa Deana – amerykańskiego aktora, który podczas podróży na wyścig rozbił się w swoim Spyderze. Porsche 550 Spyder w wyścigach zostało zastąpione modelem 718 RS 60 Spyder (1959), które dzięki silnikowi 1,6 litra osiągało 160 KM.
 Od 1955 r. produkowano zmodyfikowany model 356A, którego wypuszczono na rynek ponad 20 tysięcy sztuk w czterech wersjach: 1600, 1600 S, 1600 GS Carrera, 1500 GS Carrera. Samochód osiągał 60 - 110 KM, co przekładało się na osiągi od 160 do 198 km/h. W 1959 r. rozpoczęto produkcję modelu 356B, którego podstawową nowością był dwulitrowy, 110 konny silnik DOHC. Właśnie dzięki niemu 356 po raz pierwszy osiągnęła magiczne 200 km/h. Później pojawił się model 356 Carrera 2 o mocy 130 KM.
 Samochód nadal sprzedawał się znakomicie, jednak już od 1961 r. trwały pracy nad szybszym, wygodniejszym i większym następcą – modelem 911. Mimo tego, udało się jeszcze wprowadzić trzecią modyfikację oznaczoną literą C. Była ona w sprzedaży w trzech wersjach (1600 C, 1600 SC, Carrera 2) od 1963 do 1966 r.
Wraz z rozwojem samochodów cywilnych, Porsche dbało o postęp w dziedzinie wyścigów samochodowych. W 1962 r. zadebiutował Typ 804 – ośmiocylindrowy samochód F1 o mocy 180 KM, osiągający 270 km/h. Na sukcesy nie trzeba było długo czekać – Dan Gurne od razu wygrał Grand Prix Francji i Niemiec. Po tych sukcesach Porsche wycofało się z F1, ze względów ekonomicznych.
Po wprowadzeniu do produkcji modelu 911 (początkowo nazwanego 901) jeszcze przez pewien czas sprzedawano model 356, ale był to pojazd zdecydowanie za słaby, przestarzały i mnie wygodny niż nowy model. Siłą rzeczy pierwszy samochód fabryki z Zuffenhausen ustąpił miejsca nowemu. A ten wkrótce stał się żywą legendą.

1 komentarz:

Iga pisze...

Bardzo ciekawa treść